środa, 1 sierpnia 2012

W mieście Piwoszy.

Puchar tysiąca i jednej drużyny powoli rozkręca się. Pod koniec lipca do gry wkraczają już pierwszo-(de facto drugo-)ligowcy. Niewątpliwie taką drużyną jest Okocimski KS. Co do Polonii Bytom... Zawieszeni między dwoma poziomami rozgrywkowymi na kilka dni przed ich inauguracją - to jest możliwe tylko w Polsce. Ale jak śpiewają Bytomianie - trzeba zapierdalać :).


31.07.2012 r, 17:00, 1/32 Pucharu Polski
Okocimski KS Brzesko - Polonia Bytom 1-1 (1-0), karne 4-2

Widzów: 700

Dojazd: 1,5h pociągiem

Pogoda: 20C, słoneczko wysoko

Bilet: 5 zł


Bramki: 1
Kibice: 1
Pogoda: 1
Infrastruktura: 0,5
Emocje: 0,5
SUMA: 4/5

OPIS: 
  • Podróż - oczywiście wszystko na ostatnią chwilę, oczywiście prowizorka. Ledwo zdążyłem na pociąg, który w Bochni zamieniłem na busa. Miało być szybciej i taniej. Wyszło stanie w półgodzinnym korku i spóźnienie na mecz.
  • Miasto: Brzesko to kilkunastotysięcznik, całkiem stary, położony m.w. w połowie drogi z Krakowa do Tarnowa. Gród słynie przede wszystkim z piwa - nieopodal leży wieś Okocim (chyba nie muszę tłumaczyć więcej). Najsłynniejszym zabytkiem jest pałac Goetza - założyciela słynnego browaru.
  • Brzesko jest sławione przez związany ściśle z browarem Okocimski Klub Sportowy. Popularni "Piwosze" świętowali niedawno awans na zaplecze ekstraklasy i będą mogli się emocjonować prawie derbami z Niecieczą, Kolejarzem Stróże, Sandecją i Pasiakami (na razie na Hutniku).
  • Obiekt: położony niedaleko od centrum, z niewyróżniającą się trybuną, dostawioną naprędce drugą trybunką i stoiskami z kiełbachą. Ogólnie spoko.
  • Kibice: Okocimski to mała, ale zawsze siła kibicowska. Niezbyt przepadają za Pasami i ich zgodami, mają kosę z Glinnikiem. Aktualnie bez zgód, kiedyś sztama z Unią. Ich barwy biało-zielone.
  • Mecz na trybunach: całkiem duża frekwencja, gospodarze wystawiają koło 30-osobowy młyn. Wywieszają fanę "Piwosze", transparent Gloria Victis i znak Good bye left side. Od początku meczu okrzykami przypominają o jutrzejszej (właściwie już dzisiejszej) rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W drugiej połowie pokazują okazjonalną baloniadę w biało-czerwonych barwach (ogólnie brawa za inicjatywę). Przez cały mecz z małymi przerwami prowadzą dosyć urozmaicony doping.
  • Goście: w pierwszej połowie kilkunastu bez flag, potem wywieszają krótką "PB" i pozdrowienia dla ziomków. W ruch idą petardy hukowe. W drugiej połowie wchodzą wszyscy, coś tam demolują chyba, sporadycznie krzyczą, ale za to z pierdolnięciem. Jest ich na oko trzy razy więcej niż Piwoszy (ponad 100), zagłuszają ich wyraźnie. Pozdrawiają Odrę Opole, Górala Żywiec i Arkę. Niezły jak na wakacje i porę wyjazd.
  • Na boisku: jeszcze nie zdążyłem dobrze zasiąść na krzesełku a już trybuny poderwały się, by oklaskiwać zjawiskową bramkę. Rogal z rzutu wolnego palce lizać - Piwosze prowadzą. Potem mecz wyrównuje się, twarda walka na całego. Gdy wydawało się, że gospodarze dowiozą wynik, determinacja gości przynosi efekt. Kolejny niewymuszony błąd obrony i pewny strzał w długi róg. Dogrywka to przewaga Ślązaków, strzelają nawet bramkę w ostatniej akcji, lecz sędzia słusznie jej nie uznaje. Karne - duże emocje i ostatecznie bramkarz gospodarzy Kozioł bohaterem.
  • Organizacja: bilet za 5 zł okazał się zwykłym paragonem, niestety świstek gdzieś mi się zawieruszył. Ochrona miła (!), moja woda przetrwała do końca meczu. Lody smaczne, kiełbaski nie próbowałem.
  • Powrót: oczywiście spóźniłem się i musiałem swoje odczekać i zapłacić więcej za pośpieszny. zwalam jednak winę na odległość - koło 4 km ze stadionu na stację. Odnotowuję: większość brzeszczan nie zna swojego miasta albo nie lubi obcych.
ZDJĘCIA:
Teraz na Okocimskiego czeka Legia, wcześniej jednak na Suchych Stawach inauguracja sezonu. Polonia Bytom pewnie zagra w 1 lidze, chociaż mało co nie dostała licencji na 2.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz