niedziela, 5 sierpnia 2012

Wisła jest tylko jedna!


Długo oczekiwany moment powrotu tarnowskiej Unii a szczebel centralny zgromadził w sobotni wieczór koło 2 tysiące fanów...


4.08.2012 r, 17:00, 2 Liga Grupa Wschodnia
Unia Tarnów - Wisła Płock 2-1 (1-1)

Widzów: 2000
Dojazd: 2h pociągiem
Pogoda: 25C, upalnie
Bilet: 5 zł  

OPIS:
  • Jazda bezproblemowa, spóźnienie tylko 15 minut. Pod stadionem kolejki dosyć długie, koło 20 minut stania, w końcu wszystkie dwie bramki otwarte.
  • Na stadion wchodzę koło 10 minuty, Jaskółki prowadzą już ponoć 1-0. Nasz młyn powoli się zapełnia, upał niemiłosierny. Doping przerywany, dobrze wychodzi angielka no i rzecz jasna walczyk :). W drugiej połowie młyn trochę się przerzedził, doping "częściowy", w młynie Wiślaków niewiele mniej niż Unistów. Całkiem niezła frekwencja, jednak z żużlem nie ma co porównywać (dzisiaj Tauro coś tam gra jedzie z Polonią Bydgoszcz).
  • Flagi oprócz tarnowskich Wisła Bristol, Wola Duchacka. Transparent "Pamiętamy" z kotwicą i kilka okrzyków "część i chwała bohaterom".
  • Nafciarze w kilkadziesiąt osób (doliczyłem 40, oni podają że 70), bez flag. Kilka razy dają o sobie znać, całkiem dobrze słyszalni, jednak widać że upał także dał im się we znaki. Z ich strony także okrzyki upamiętniające powstanie. Przyjechali jednym autokarem. Żadnych spięć z nimi.
  • Na boisku: wyrównany mecz, raczej przewaga gości (faworyta do awansu), kilka razy Jaskółki miały masę szczęścia. Wyrównanie padło z karnego (nie wiem, nie widziałem), a zwycięska bramka w drugiej połowie to piękny strzał zza pola karnego tuż koło słupka. Po meczu piłkarze świętują z nami :).
  • Powrót przygodowy w szerszym gronie. Pamiętajcie, nie ufajcie obcym w pociągu :).

PS: relacja na zaprzyjaźnionej stronie z jakże pięknej katastrofy: Śląsk - Szwedzi, oprawa piękna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz