czwartek, 20 czerwca 2013

Weekend zaczyna sie w czwartek.

Jak mawia staropolskie przysłowie: "okazja czyni groundhoppera". Skoro wiec była okazja obejrzeć ligowa młockę w czwartek...

20.06.2013 r, 18:00, Krakowska B klasa gr. 3
Polonia Kraków - Rzozovia 1-2 (1-1)
Widzów: 25
Dojazd: 45 min tramwajem
Pogoda: 30C, parówka
Bilet: brak

Bramki: 0,5
Kibice: 0
Pogoda: 0,5
Infrastruktura: 0,5
Emocje: 0,5
SUMA: 2/5 

Miejsce: dawny stadion Sparty (obecnie PMPL Stadium), Czyżyny. Czas: 18. Gospodarz: Polonia Kraków. Goscie: Rzozovia z Rzozowa.

 Do czego to dochodzi - nawet na B-klasie monitoring. Za niedługo - karty kibica. No ale wchodzimy.
Juz z daleka słychać fanatyczny doping, tylko minimalnie zagłuszany przez brzęczenie komarów.

Na mecz docieram z kilkuminutowym spóźnieniem. Na szczęście sędziów tez jeszcze nie ma, zawodnicy zabawiają się więc w swoim gronie. 
 O już są, kwadrans akademicki. Dobrze że nie baba rzekł jeden z rzozowian.

 Skoro już o sędziach - sympatyczny liniowy, nawet zapytał: Co to za zdjęcia?
 
 Gospodarz meczu - Polonia, broni się przed spadkiem do C-klasy. Rzozovia gra już tylko o pietruszkę.

A wiec jednak! Gospodarze strzelają pierwsi bramkę, a uradowany zawodnik pozdrawia trybuny!

 
Na trybunach jednak spokój - na stojąco mecz oglądają tylko rowery.
O, ta pani została pogryziona przez komary i wycofała się do samochodu. Pozdrowienia, kibic musi być twardy!

  Na tutejszym obiekcie nie można wyrywać krzesełek, za to można wyłożyć się na betonie.
 Mam pewien problem z frekwencja - w sumie przewinęło się kolo 40 osób, ale oficjalnie uznaje liczbę 25. 
Ciemniejsza strona trybuny..
  Na byłych obiektach Sparty swoje mecze rozgrywa tez Parafialny KS Albertus Kraków.
Za trybuną boisko treningowe, oblegane przez młodzież (nie tylko fejsbuki im w głowie). W tle krajobraz pt. Huta wita!

 Jak dobrze ze miejsca postojowe są w bezpiecznej odległości od murawy. 
 Mimo internetowej mobilizacji, ławka rezerwowych gospodarzy nie prezentowała się efektownie. Ale przynajmniej wszyscy zmiennicy sobie pograli.
 Budynek klubowy, pełen oldschool.
Także murawa odczuwa pewne zmęczenie sezonem.
Dla ciekawych, co znajduje się na pierwszym zdjęciu - jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

 Mecz trwa dalej. Rzozovia wkrótce wyrównuje, a po ok 60 minutach gry wychodzi na prowadzenie.
 O, tutaj widać wyraźnie jak pada druga bramka dla gości (a może to była pierwsza bramka?)

 Mimo ambitnej walki gospodarze przegrywaja i chyba zegnaja sie z B-klasa. Za rok derby z Gromem!

Na szczęście seniorzy nie są priorytetem Polonii. Klub nawiązujący nazwą i barwami do tradycji przedwojennego zespołu skupia się raczej na szkoleniu młodzieży, za co mu chwała. Polecam filmik.

Sezon powoli chyli się ku upadkowi - chyba jednak nie uda mi się osiągnąć magicznej bariery 100 meczów :P. No ale przecież nie o to chodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz