Nie ruszyłem się w ten weekend z Krakowa. Nie oznacza to jednak, że oglądałem mecze tylko w telewizji - postanowiłem zwiedzić granice mojego miasta. Nie były to wbrew pozorom krótkie wycieczki. Na początek Nowa Huta:
2.06.2012 r, 17:00, Krakowska B Klasa grupa 1
KS Wróżenice - Orzeł Iwanowice 1-5 (1-2)
Widzów: 40
Dojazd: 100 min MPK (z trzema przesiadkami)
Pogoda: 16C, wietrznie
Bilet: brak
Bramki: 0,5
Kibice: 0,5 (bo w szalikach)
Pogoda: 1
Infrastruktura: 0
Emocje: 0,5
SUMA: 2,5/5
KS Wróżenice - Orzeł Iwanowice 1-5 (1-2)
Widzów: 40
Dojazd: 100 min MPK (z trzema przesiadkami)
Pogoda: 16C, wietrznie
Bilet: brak
Bramki: 0,5
Kibice: 0,5 (bo w szalikach)
Pogoda: 1
Infrastruktura: 0
Emocje: 0,5
SUMA: 2,5/5
OPIS:
- Wróżenice to wschodnia granica Krakowa. Odległość stąd do Rynku Głównego wynosi 22 kilometry. Nic dziwnego, że raczej nic nie nasuwa tutaj skojarzeń z miastem.
- Orzeł Iwanowice to B-klasowa (chociaż właściwie od wczoraj już oficjalnie A-klasowa) drużyna, mogąca się pochwalić zorganizowaną grupą kibiców. Mają własne flagi, szaliki, a nawet kosy (Czarni Grzegorzowice z sąsiedniej miejscowości). Niestety, na tym meczu obecnych było tylko dwóch szalikowców, bez fany, ale za to z ekwipunkiem ;).
- Boisko we Wróżenicach zaklasyfikowałbym do kategorii "łąki i pastwiska".
- Mecz dosyć ciekawy, obie drużyny atakowały. Jednak wyższą kulturą gry i umiejętnością wrzucania piłki za linię obrony wyróżniali się Iwanowiczanie. Druga bramka dla nich to samobój.
- Średnia ilość wypitego piwa na jednego widza - około jednej butelki (nie licząc dzieci).
- Mecz prowadził jeden biedak. Jednak spalone gwizdał bezbłędnie.
- Mieszkańcy Wróżenic w większości lubią śledzie.
- We Wróżenicach chyba szybko moja noga ponownie nie postanie.
ZDJĘCIA:
Niedziela to już wyprawa na Południe i eksperymentalna metoda oglądania meczów nazwana "45+45". Polega ona na oglądnięciu po połowie meczu na dwóch sąsiednich stadionach.
3.06.2012 r, 17:00, Myślenicka A Klasa
Opatkowianka Opatkowice - Wicher Stróża 1-3 (0-2)
Widzów: 40
Dojazd: 60 min tramwajem
Pogoda: 17C, pochmurnie
Bilet: brak
Bramki: 0,5
Kibice: 0
Pogoda: 0,5
Infrastruktura: 1
Emocje: 0
SUMA: 2/5
Opatkowianka Opatkowice - Wicher Stróża 1-3 (0-2)
Widzów: 40
Dojazd: 60 min tramwajem
Pogoda: 17C, pochmurnie
Bilet: brak
Bramki: 0,5
Kibice: 0
Pogoda: 0,5
Infrastruktura: 1
Emocje: 0
SUMA: 2/5
OPIS:
- Gdzieś pod koniec miasta, od słynnej Zakopianki odchodzi bardzo niepozorna odnoga. To ulica Inicjatywy Lokalnej, przy której ma swoją siedzibę Opatkowianka Opatkowice.
- Stadion: bardzo ładna trybuna. Aż szkoda, że w przyszłym sezonie gościć tu będzie B klasa.
- Opatkowianka przegrała ostatnie 10 meczów - wszystkie wiosenne. W zatrważającym tempie osunęli się w tabeli...
- Koszulki gospodarzy nasunęły mi jednoznaczne skojarzenia z Lechią (chociaż pasowałyby bardziej poziome pasy). Goście na bordo-czarno. Ich dumnym sponsorem jest Majster-Jan :).
- Przed meczem biało-zieloni dowiedzieli się, że grają o kontrakty na przyszły sezon. Chyba ta świadomość spętała im nogi...
- Mecz zacięty, jednak nieskuteczność Opatkowiczan aż raziła w oczy. Goście potrafili lepiej strzelać i stadion opuszczałem przy wyniku 0-2.
- Po pierwszej połowie zrezygnowało także wielu innych kibiców: trzech dziarskich rowerzystów, tenisiści z pobliskiego orlika, młoda rodzinka...
ZDJĘCIA:
Kolejny przystanek to Swoszowice. Dzięki niezawodnej mapie po 15-minutowym spacerku melduję się na WLKS-ie.
3.06.2012 r, 17:00, Myślenicka A Klasa
Krakus Swoszowice - Wrzosy Osieczany 3-2 (0-1)
Widzów: 40
Dojazd: 15 min spacerem
Pogoda: 17C, deszcowo
Bilet: brak
Bramki: 1
Kibice: 0,5
Pogoda: 0
Infrastruktura: 0
Emocje: 1
SUMA: 2,5/5
OPIS:
- Swoszowice - ten rejon słynie z uzdrowiska. Nie cieszy się ono zbyt dobrą sławą wśród mieszkańców. Można usłyszeć, że to najbrudniejszy rejon miasta.
- Krakus - klub posiada sekcję rowerową i hippiczną (końską?). Po drodze na obiekt mogłem podglądnąć trochę końskie życie - nawet całkiem miłe zwierzaki.
- "Stadion" Krakusa to kilka ławek w barwach klubowych. Nieopodal jest park zabaw dla dzieci, klub taneczny i... kościół. Stadionowe okrzyki (zwykle niecenzuralne) przeplatały się więc z odgłosami nabożeństwa, co dawało komiczny efekt.
- Krakus - klub grający w tej samej co Opatkowianka myślenickiej A-klasie. Nie mają stadionu, publika mniej kulturalna :) ale i tak to oni się utrzymają.
- Przyniosłem szczęście gospodarzom - gdy pojawiłem się na obiekcie strzelili od razu dwie bramki. Wrzosy wyrównały, ale Krakus grał kombinacyjnie i znowu prowadził. Końcówka bardzo emocjonująca.
- Sędzia - tym razem w purpurze - nie radził sobie zbyt dobrze. Można powiedzieć, że ogolił Wrzosy.
- Na tym meczu pierwszy raz w rundzie zmokłem. Biletów rzecz jasna brak. Doping sporadyczny (dziecięce WLKS najlepszy jest).
- Pełna nazwa klubu to Wojewódzki Ludowy Klub Sportowy Krakus Swoszowice (Kraków).
ZDJĘCIA:
Ile drużyn piłkarskich jest dokładnie w granicach administracyjnych Krakowa? :)
OdpowiedzUsuńMam na myśli oczywiście ekipy seniorskie grające od ekstraklasy po serie C.
OdpowiedzUsuń43, licząc bez Albertusa, który się ostatnio wycofał. Nie wiem, czy w Polsce jest miasto z większą ilością drużyn :).
OdpowiedzUsuńCzyli trzeba dwóch rund na "całokształt" :).Licze,że kiedyś będzie relacja z Grzegorzowic bądź Brzezia,bo chciałbym zestawić krakowskie z raciborskimi :))
OdpowiedzUsuń